lut 16 2010

Prolog


Komentarze: 0

Zaczynam.A raczej zacznę wkrótce opisywać coś,co moim zdaniem jest lekko popaprane.Dokładnie chodzi o moje gówniane życie.Oczywiście jeśli pozwoli mi czas i dzieci.Czas!Wspaniałe,dziwne,wręcz urocze słowo bądż nawet byt.Żyjący,wieczny i niepowstrzymany.Nieodwracalny.

                          Jestem pieprzonym kucharzem z dziwnym poczuciem humoru.Bardzo dziwnym,co będzie się przejawiać w trakcie powstawania tej historii.I do tego szalonym i nieobliczalnym,jak mówią.No i mają rację.Bardzo montypythonowski jak mówią inni.

                                                                                                         Zaczęło się całkiem niewinnie.25 listopada 1981 roku.Moje narodziny!Snieg i mróz.Jakiś stan wojenny,absurdy PRL itp.Zadziwiająco dużo pamiętam z tego czasu.Od ukończenia 4 lat praktycznie mam żywe wspomnienia.Miłe,bo wtedy wiodło nam się w domu nie najgorzej.W 1985 roku urodził się trzeci brat.Do dziś pamiętam jak siedział,a ja ubolewałem strasznie i było mi smutno,bo odkryłem u niego odstające uszy i sporo owłosienia na twarzy i tychże uszach.Wtedy wiedziałem okrutną prawdę-ON BĘDZIE MAŁPĄ! Urośnie,włosy spotężnieją,uszy będą odstawały.Małpa.Nic innego z tego nie może wyrosnąć!Postanowiłem nie dzielić się tym iście darwinowskim odkryciem z rodzicami,bo nie chciałem ich martwić.

                          Następne wspomnienie to śmierć prababci,która z nami mieszkała,a póżniej śmierć dziadka ze strony matki.W moje piąte urodziny.Pamiętam pogrzeb.Pamiętam również dziadka,który pędził bimber,a kiedy został podany przez kogoś na milicję,kończyło się to libacją wraz z milicjantami.Wtedy zwykle siedziałem pod stołem i bawiłem się rozładowanym pistoletem,bądż biegałem po domu z milicyjną,biała,gumową pałką.zwykle póżniej odwozili mnie ojca i matkę do domu tym ich UAZem.Kurwa syn chce płatki!!!

servusgenetrix28 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz